Tekst dzisiejszej Liturgii św. potępia tak zwany "naturalizm", to jest mniemanie, że naturalne siły ludzkie wystarczą nam, i że możemy bez łaski Boskiej być zbawieni. Beze mnie nic uczynić nie możecie - tak powiedział Pan Jezus i tę potrzebę nadprzyrodzonej łaski Bożej do zbawienia naszego tłumaczy nam tekst dzisiejszej Mszy św. Już Introit przypomina nam, że Ten, "który trwa na wieki", ten wybawia nas od napastników naszych i ma piecze o nas. W kolekcie uznając potrzebę nadprzyrodzonej łaski Bożej do naszego zbawienia, prosimy Boga, aby okazał na wielkość miłosierdzia swego, abyśmy mogli stać się uczestnikami wiecznego szczęścia. W lekcji św. Paweł Apostoł poucza nas, że źródłem wszelkiego dobra jest Pan Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich i bez którego nikt nie może nawet wymówić Imienia Jezus. Ewangelia św. wyjaśnia nam na przykładzie faryzeusza i celnika, jak i dlaczego. Pan Bóg poniża pysznych, a wywyższa pokornych. Pyszni ufają w sobie, a nie w Bogu, mówiąc, że sami sobie wystarczą i pomocy Bożej nie potrzebują, więc Bóg zostawia ich samych sobie i pomocy im nie daje, a stąd muszą oni upaść. Pomoc Boża zawsze stoi otworem dla ludzi pokornych zwłaszcza w ofierze Mszy św. i w sakramentach św. i dlatego w Modlitwie po Komunii prosimy Boga, abyśmy w pełni doznali skutków zwłaszcza Mszy św.