Dzieło naszego uświęcenia byłoby rzeczą niemożliwą, gdybyśmy chcieli dokonać go własnymi siłami, jedynie bowiem przez Ducha Świętego czyny nasze nabierają wartości nadprzyrodzonej, której z siebie nie mają. Oto co Kościół tłumaczy nam dziś, dając nam pojęcie prawdziwej pokory chrześcijańskiej. Bogu zawdzięczamy unikanie grzechu, otrzymanie zań przebaczenia i możność wymówienia choćby Imienia Jezus dla stwierdzenia Jego Bóstwa.
W przypowieści o faryzeuszu i celniku Boski Mistrz piętnuje pychę, polegającą na ufaniu we własne siły, a objawiającą się w gardzeniu bliźnimi.
"Mszał Rzymski z dodaniem nabożeństw nieszpornych" w opracowaniu Benedyktynów Tynieckich, Tyniec 1949